london

london

3 grudnia 2013

Czas na kawę

Przychodzi taki moment w życiu turysty przemierzającego Londyn, kiedy bez kawy ani rusz, a i ciasteczko robi się mile widziane. W centrum wystarczy odszukać jedną z sieciowych kawiarni Sturbacks Coffee lub Costa Coffe, oczywiście kawy można się też napić w McDonaldzie. 
W tych sieciówkach, które są bez problemu dostępne przy wielu turystycznych atrakcjach, wybór i rozmiar kaw jest bardzo duży, a ich moc klasycznie europejska, nie myślcie, że jak Sturbacks jest amerykański, to mają tam lurę. Uważajcie na największy rozmiar kawy, bo ma chyba co najmniej pół litra. Na słodko mają różne ciasta, ciastka i mufiny, a na konkretnie, to można zjeść kanapkę lub sałatkę.
Wszystko dostępne jest na miejscu (w filiżankach i na talerzach) lub na wynos (opakowania tekturowe) - trochę tańsze. Praktyka jest taka, że wiele osób bierze na wynos, ale i tak siedzi w kawiarni. Luzik...



Moje ulubione ciasteczka w Sturbacks Coffe - Granola Bar, uprażone płatki owsiane z bakaliami i miodem, a wszystko w doskonałych proporcjach, pycha!